poniedziałek, 25 lutego 2013

O pewnej wymiance

Dnia pewnego napisała do mnie Ola że spodobały się jej sztyfty które zrobiłam i że chciałaby wejść w ich posiadanie, do tego poprosiła jeszcze o kolczyki które miały się błyszczeć, pasować do czarnej sukienki, białego garnituru no i jeszcze raz błyszczeć :) mowa o tych dwóch parach:

Ja natomiast w zamian poprosiłam o skrzynkę, ponieważ Ola robi na prawdę piękne za pomocą decoupage. Miała być biało szara z delikatnymi motywami i czymś błyszczącym. No i zobaczcie co do mnie dotarło:
Jednak zdjęcia zapożyczone z jej bloga oddają piękno skrzynki o wiele lepiej więc patrzcie i podziwiajcie:


Jestem z niej ogromnie zadowolona a dodatkowo w skrzynce znalazłam podkładki pod kubki i bransoletę drewnianą.
Już obmyślam gdzie ją postawić by należycie ją wyeksponować :)

niedziela, 24 lutego 2013

Mroczna pokusa

Przedstawiam Wam kolczyki Mroczna pokusa, które wyszły spod moich rąk na wyjeździe na stoki. Nie mogłam sobie podarować i nie zabrać ze sobą sznurków i koralików.



Kryształki Swarovskiego w kolorze Sahara który wprost uwielbiam :), kuleczki onykxu i toho.

piątek, 15 lutego 2013

Dwukolorowo

Pomyślałam że skoro już leżę w łóżku to może wydłubię jeszcze z koralików coś z trójkątami, no i wydłubałam. Naszyjnik który jest dwukolorowy w zależności od tego na której stronie chce się go nosić ma kolor hematytowy lub fioletowy. Minimalistyczny ale prezentuje się świetnie

A no i przy okazji też zgłoszę na ostatnią chwilę do KK


czwartek, 14 lutego 2013

Między chorobami i wyjazdami

Opornie ostatnio wszystko mi idzie, zwłaszcza że co chwilę jestem w rozjazdach albo leżę chora i mało okazji mam żeby zrobić cokolwiek. Udało mi się jednak zrobić naszyjnik ombre o którym pisałam wcześniej, nie dam głowy, że w przyszłości go jakoś nie przerobię ale póki co wygląda o tak

Nie wyszedł co prawda dokładnie tak jak to sobie wyobrażałam no ale co zrobić, zgłaszam go na wyzwanie KK

Pozdrawiam spod kołdry bo znów choruję...

poniedziałek, 4 lutego 2013

Czerwone czworościany

Narobiło mi się ostatnio dość trójkącików i piramidek a tu proszę wyzwanie w Kufrze jak znalazł no to wydłubałam jeszcze jedne drobinki, czerwone, na walentynki w sam raz, mimo że to nie serca :)
Bo przecież piramidki to też trójkąty, nawet cztery takie same a w tych jeszcze mniejsze trójkąciki bo na przemian użyłam toho transparent-frosted siam ruby i toho transparent ruby ;)



Zgłaszam je na wyzwanie Kufra :)