środa, 16 kwietnia 2014

Coś niebieskiego

Będąc pod ogromnym wrażeniem haftowanych koralikami naszyjników Mariny Nasyrovej wiedziałam że któregoś dnia powstanie moja własna inspirowana jej naszyjnikami wersja. No i powstała z tą różnicą że ja posłużyłam się beadingiem i mój naszyjnik nie posiada ni grama materiału lub jakiegokolwiek podszycia.
Naszyjnik powstał w odcieniach niebieskiego, bieli oraz srebra, niesamowicie się mieni nawet przy najmniejszym świetle i zapewniam że zadowoliłby najwybredniejszą srokę ;)

Zdjęć więcej póki co nie mam... pogoda za oknem nie sprzyja by go ładnie zaprezentować.Chyba będę musiała wyczarować sobie kiedyś namiot bezcieniowy do robienia zdjęć i kilka porządnych lamp...
 Oto jak się prezentuje na szyi mojej Mamy :)

Ale póki co powiem wam co wchodzi w skład tego naszyjnika. Są to : kamienie księżycowe,  mnóstwo kryształów swarovskiego w różnej formie, cyrkonie, perły swarovskiego, perły słodkowodne, całe mnóstwo koralików toho w rozmiarach od 15/0 do 8/0, koraliki fire polish oraz kuleczki jadeitu... uff chyba o niczym nie zapomniałam ;) rozmyślam jeszcze czy nie doplątać jeszcze kilku(może kilkudziesięciu ;)) małych kryształków w puste przestrzenie, jak myślicie?
I zastanawiam się jeszcze czy może nie będzie on idealnym dodatkiem do mojej sukni ślubnej? Albo chociaż do jakiejś kreacji na obiad dzień po ;) ale coś mi mówi że będę jeszcze kombinować ...

sobota, 12 kwietnia 2014

Wiosenny powiew

Ach co to wczoraj był za twórczy dzień! :) Powiem Wam szczerze że nie wiadomo skąd wzięła się u mnie tak duża motywacja wczorajszego dnia iż udało mi się skończyć kilka niedokończonych od kilku miesięcy projektów ale też zrobić dwa nowe do końca :) efekty poniżej :)
Z projektów które czekały na dokończenie powstały te dwie pary kolczyków :)


Z nowo otrzymanych koralików kombinowałam jak zrobić coś ładnego no i powstały wiosenne wkrętki kwiatuszki (szykuje się ich więcej :))


A na koniec pokuszę Was taką fotką ukończonego już naszyjnika którego części prezentowałam w poście poprzednim :)
Już niebawem w pełnej odsłonie :)

piątek, 4 kwietnia 2014

Relacja z placu walki nad pewnym projektem

Powstaje właśnie u mnie naszyjnik bogaty tak bardzo że aż zrobi się nieprzyzwoicie ;) Nie nie, nie będzie on ze złota, ale z całego mnóstwa kryształków i kamieni oplecionych w całą masę koralików toho 11/0 oraz 15/0. W chwili obecnej wygląda to właśnie tak.


Jednakże chciałam się pochwalić, iż udało mi się ładnie opleść kamienie księżycowe które już kiedyś występowały w kolczykach ale niestety z racji tego iż zastosowałam nieodpowiedni klej odpadły. To one były inicjatorem całego naszyjnika ;)
A na koniec moja duma. Kryształki swarovskiego rivoli o wymiarze 5,4 mm!! oplecione w toho 15/0. Nie wierzyłam że mi się to uda ;)
PS: Od dziś można mnie obserwować za pomocą Google+ ;)