Czas już wrócić na bloga i regularnie zacząć odwiedzać Wasze. Trzeba przyznać ze bardzo się opuściłam w blogowaniu przez ostatni czas. Mam nadzieję jednak, że mi wybaczycie jak już nadrobię wszystkie straty. Wracam też do wyszywania. Przez długi czas nie umiałam się za nic zabrać tak, by doprowadzić to do końca, jednak energia wróciła i kilka prac zostało ukończonych. Między innymi kolczyki z pięknymi kamieniami księżycowymi i kryształkami swarovski oprawione w haft koralikowy z toho. Kamienie tak pięknie się mienią że nie mogę się na nie napatrzeć nigdy.
Może nie są jeszcze idealnie równe i w ogóle ale kiedyś może do takiej wprawy dojdę ;)
A z wieści nieco prywatnych, w zeszłym miesiącu się obroniłam i udało mi się dostać na studia magisterskie gdzie martwiłam się, że obronę będę miała zbyt późno by się jeszcze załapać na II stopień. Także można zaliczyć do listy powrotów także powrót na studia po "wakacjach".
Już nie przynudzam i lecę oglądać co pięknego na Waszych blogach się pojawiło kiedy byłam w niemocy ;)
śliczne :) gratuluję obrony i dostania się na magisterkę ;) mnie obrona dopiero czeka... :P
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko! :))
gratulacje kolejnego etapu w życiu :)
OdpowiedzUsuńkolczyki cudowne...ślubne jak nic! :)
pozdrawiam
ps. dobrze, że wracasz :)
ja też gratuluję sukcesu !
OdpowiedzUsuńJak dla mnie są idealne! Majstersztyk! Gratuluję zaliczonej obrony i życzę powodzenia na magisterce! :))) Pozdrowionka! :)
OdpowiedzUsuńsą cudne! muszą pięknie wyuglądać w uszach:) a obrony i studiów gratuluję:)
OdpowiedzUsuńwidzę, że będziesz moim Mikołajem :D proszę, podaj adres mailowy, a ja wyślę do Ciebie listę życzeń :) pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńWyglądają jak wyrzeźbione z lodu, piękne i uwodzicielskie!
OdpowiedzUsuńSą przepiękne :)
OdpowiedzUsuńCudowne, te "frędzelki" dodają im wiele uroku:)
OdpowiedzUsuńprześliczne :)
OdpowiedzUsuńWow dzieło sztuki:)
OdpowiedzUsuń