piątek, 12 lipca 2013

Koralikowych zabaw ciąg dalszy

Sutasz jakoś ostatnio leży i się nie dopomina. Za to koraliki są prawie w ciągłym ruchu :)
Proszę bardzo co mi wyszło jakiś czas temu.
 Pierwszy raz w życiu zrobiłam pierścionek z koralików toho, nie było to łatwe ale jakoś dałam radę i wyszedł taki kwiatuch całkiem sympatyczny :)

No i na koniec bransoletka z tzw "resztek" która bardzo szybko wpadła w oko mojej koleżance i już u niej została :)

11 komentarzy:

  1. śliczności! świetny pomysł na podwieszenie tego 'piórka' na koralikowym trójkącie, a pierścionek uroczy, sama z chęcią bym taki nosiła, chociaż pierścionki noszę bardzo rzadko :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Rewelacyjne!! Dla mnie plecionki z mini koralików to czarna magia... :) Pozdrowionka!

    OdpowiedzUsuń
  3. Podobają mi się te koraliki, i w kółeczku i w trójkącie:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetne twory, w szczególności ten trójkącik:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetne rzeczy a najbardziej podoba mi się ten pierścionek :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale cudeńka, pierścionek jest przeuroczy, ale wisior po prostu bomba!

    OdpowiedzUsuń
  7. piękny ten kwiatuszek <3 a kolorki w wisiorku wspaniale dobrane

    OdpowiedzUsuń
  8. Pierścionek uroczy, a wisior totalnie w moim stylu! Uwielbiam motyw piórka, a z tym trójkątem, wygląda ono fenomenalnie! :) piękna robota!

    OdpowiedzUsuń

Drogi czytelniku, niezmiernie miło mi będzie jeśli zostawisz słowo po sobie w moim świecie. Każdy komentarz a nawet krytyka jest przeze mnie mile widziana. Dziękuję za odwiedziny :)