Opornie ostatnio wszystko mi idzie, zwłaszcza że co chwilę jestem w rozjazdach albo leżę chora i mało okazji mam żeby zrobić cokolwiek. Udało mi się jednak zrobić naszyjnik ombre o którym pisałam wcześniej, nie dam głowy, że w przyszłości go jakoś nie przerobię ale póki co wygląda o tak
Nie wyszedł co prawda dokładnie tak jak to sobie wyobrażałam no ale co zrobić, zgłaszam go na wyzwanie KK
Pozdrawiam spod kołdry bo znów choruję...
Pani niech bierze jakieś witaminy :D wisior jest prześliczny niby dlaczego miałabyś go przerabiać? no chyba, że chcesz dodać więcej świecidełek ;>
OdpowiedzUsuńwisior bardzo ładny! duużo zdrówka życzę, bidulko :-)
OdpowiedzUsuńpiękny
OdpowiedzUsuńA mnie się ta wersja bardzo podoba :P
OdpowiedzUsuńWyszedł pięknie:)
OdpowiedzUsuń