Pamiętacie kolczyki zwące się Poranny Promyk? Jako, że dziś idę na wesele i sukienkę mam w kolorze wanilii chciałam ją jakoś ożywić, a co jest najlepsze na ożywienie stroju? No jasne że sutaszowa biżuteria! ;)
Kolczyki już były ale co dalej bo przecież to za mało, no i wpadłam na to żeby zrobić bransoletę, pomysł był już od tygodnia ale żeby się zmobilizować żeby ją uszyć było ciężej, ostatecznie całość skończyłam wczoraj. Oczywiście na szybko bo na ostatnią chwilę ale jest i muszę przyznać że prezentuje się idealnie z kolczykami i sukienką :)
Ok a teraz śmigam przygotowywać się dalej do wyjścia ;) Udanego weekendu wszystkim :)
Ale świetnie Ci wyszedł ten komplecik kolorki są piękne efekt powala -bardzo mi podoba mi się :))
OdpowiedzUsuńmusisz koniecznie wrzucić fotkę jak się prezentowały z kiecuszką ;-)
OdpowiedzUsuńudanej zabawy.kurde też bym poszła na wesele ,ale jakoś moi znajomi preferują życie na kocią łape w sumie tak samo jak i jak ;P i nie mam okazji się wybawic na takim rasowym weselichu;/
wow,przesliczny komplecik!! i jaki śliczne kolorki.
OdpowiedzUsuńprzepiękna!! :) cudne kolorki... przesliczna co tu dużo mówić ;) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńFajne połączenie kolorków:) bransoleta wyszła śliczna:)
OdpowiedzUsuńPiękny komplet:)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie ma zdjęcia Ciebie w sukience i w komplecie;)
Cudna jest Twoja biżuteria! Podziwiam kunszt i dobór kolorów. Muszę sobie sprawic jakąś sutaszową biżuterię. Oczywiście nie własnoręcznie, bo takiej robic nie potrafię... ;) Pozdrawiam! - Dominika
OdpowiedzUsuńJakie cudne kolory!! Bardzo, bardzo optymistyczny komplet :)
OdpowiedzUsuń