Ale niezbyt to jesienna zieleń, raczej trochę ponura. Kolczyki na zamówienie i już w drodze do Wrocławia a potem dalej ;) mam tylko nadzieję że się spodobają zarówno zamawiającej jak i potem obdarowanej ;) stworzone na życzenie aby były formą takie jak te >>.<< ale w kolorach zielonych a więc proszę bardzo, tylko troszkę zmienione. I jakoś opornie mi szły...
PS: Ma ktoś odsprzedać trochę wolnego czasu?
wysyłam tira z wolnym czasem;-D
OdpowiedzUsuńbardzo fajne,faktycznie ciemne jednak mają coś w sobie i myśle że na pewno się spodobają ^^
mhrok od nich bije?
UsuńOdsprzedać? jak najbardziej zwłaszcza, że nie pracuję:)
OdpowiedzUsuńNapisz co chcesz w zamian ;)
Usuńjak gdzieś Ci sprzedadzą wolny czas, to daj znać, też tam pójdę;-) kolczyki ciemne, fakt, ale w odpowiedniej stylizacji będzie pięknie!
OdpowiedzUsuńTe mi się o dwa nieba bardziej podobają, niż pierwowzór. Jak dla mnie, sutasz idealny - stonowany, niepstrokaty, nie za nato elegancki, a oryginalny. Spodobają się na bank :)
OdpowiedzUsuńCoś Ty! U mnie też totalny i permanentny deficyt czasowy nastał... ;) A kolczyki śliczne! Pozdrowionka!
OdpowiedzUsuńToż to zieleń wiosenna jest, tryskająca barwą i bardzo energetyczna. Ponurą bym jej nie nazwała na pewno :-)
OdpowiedzUsuńAaa, jakbyś już znalazła kogoś z nadmiarem czasu, skrobnij proszę, albo najlepiej od razu weź dla mnie ile uniesiesz :-)
myślę, że o ile kordonki i muliny nie straciły koloru i jeszcze nie rwą się w rękach, to można z nich korzystać:-) pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńAle piekne!
OdpowiedzUsuń