A ja znów wkoło tego koloru się obracam. I sznurki moje też się obracają. A tak właśnie
Miały mieć jeszcze wire wrappingowy element ale wyszły tak duże że już nie kombinowałam ;) może następnym razem
No i muszę sie koniecznie pochwalić że pierwszy raz starałam się jak mogłam by tył kolczyka nie odstraszał skórką lub filcem a był równie ładny co przód. Udało mi się?
Chyba muszę zmienić kolorystykę bo ktoś jeszcze uzna że nudna jestem ;)
kolczyki sa przecudne! i z tyłu i z przodu:) a kolorek taki uwielbiam:)
OdpowiedzUsuńkolorek piękny, sama uwielbiam turkusy i miętę, ale teraz jesienią/zimą jakoś nie pasują do garderoby :(
OdpowiedzUsuńCudne, lubię ten kolorek, więc jak najbardziej się podobają:) Bardzo eleganckie wykończenie:)
OdpowiedzUsuńCudne, a rewers wyszedł genialnie!
OdpowiedzUsuńpiekne!
OdpowiedzUsuńPięknie Ci wyszło to obracanie :)))) A druga strina idealna :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńładniutkie !
OdpowiedzUsuńurocze :) ja sie pochwalilam na blogu cudami od Ciebie :)
OdpowiedzUsuńSą niesamowite! A tył wyszedł Ci po mistrzowsku! :) Pięknie dobrane kolory! Pozdrawiam, S.
OdpowiedzUsuńŚliczne kolczyki :) idealne na lato :)
OdpowiedzUsuń